Mały ZUS

Mały ZUS

poradnik praca

Rząd pochwalił się nowym programem dla drobnych przedsiębiorców. „Mały ZUS” ma według dobrej zmiany objąć nawet 200 000 firm.

Na płacenie małego ZUS mogą się załapać ci, których roczny przychód wynosi nie więcej niż 63 000 złotych. Nie dochód, a przychód, czyli wszystko, co wpłynęło do kasy. To teraz przyjrzyjmy się, jak to wygląda. Najpierw firma handlowa. Żeby sprzedać rocznie towar za 63 000 zł, najpierw go trzeba za jakieś 40 000 zł kupić. Po sprzedaniu na czysto zostaje na rok 23 000 zł. Ale czy zostaje? Z tych 23 000 zł trzeba opłacić jakieś stoisko lub chociaż stragan, albo choć sklep internetowy.

 

Trzeba po towar zajechać, coś tam się w międzyczasie zepsuje, więc przyjmijmy, że bardzo skromnie 300 zł miesięcznie to „inne koszty”. Razem 3 600 zł na rok. Zostaje „na czysto” 19 400 zł rocznie. Ale z tego trzeba było dotychczas zapłacić około 1 200 zł miesięcznie ZUS. W ciągu roku 14 400 zł. Więc tak naprawdę na czysto zostaje handlowcowi, który ma 63 000 zł przychodu, jakieś 5 000 zł na rok. Opłaćmy od tego ok. 20 proc. podatek – zostaną 4 tys. zł, czyli 333 zł na miesiąc.

Takie osoby już dawno firmę zamknęły i albo wyemigrowały, albo są na zasiłku. Trochę lepiej ma ktoś prowadzący firmę informatyczną, dziennikarską czy warsztat samochodowy. Żadnych towarów nie kupuje, w zasadzie sprzedaje klientom swój czas i swoje umiejętności. Ale on też ma koszty. Musi do tych klientów jeździć autem, kupować sobie narzędzia, nieważne czy nowy program (informatyk), czy nowe klucze nasadkowe (mechanik), musi opłacić biuro rachunkowe, zainwestować w kasę fiskalną i tak dalej.

Przyjmijmy, że jest oszczędny i wydaje na to wszystko tylko 1 000 zł miesięcznie. Razem 12 000 na rok. Zostaje mu 51 000 rocznie, czyli ponad 4 000 miesięcznie. Wciąż niby nie najgorzej, tylko od tego musi zapłacić miesięcznie 1 200 zł ZUS, więc zostaje 2 800. Od tego zapłaci 20 proc. podatku, więc na rękę zostaje niecałe 2 300 zł. Pokażcie mi informatyka albo mechanika, który pracuje na etacie za 2 300 na rękę, nie mając prawa do płatnego urlopu ani płatnych świąt! Nie znajdziecie. Dlatego takich firm, jakie wymyślił sobie PiS dla programu „Mały ZUS”, po prostu nie ma. Bo firma, która ma miesięczny przychód na poziomie 5 000 zł, musi splajtować!

Kto w praktyce ma szansę załapania się na ten program? Najbardziej wykorzystywani pracownicy, którzy tyrają na umowach śmieciowych w ramach „samozatrudnienia”. Tyle tylko, że walkę z takimi patologiami zapowiadał PiS, idąc po władzę i nic z tym nie zrobił. Przyjmijmy jednak, że w Polsce są twardziele, którzy mają bardzo niskie przychody, a nie splajtowali.

Taki twardziel musiał jeszcze wiedzieć, że czas na złożenie wszystkich papierów za 2018 rok miał jedynie do 8 stycznia. Do tego czasu musiał wyliczyć obroty za miniony rok, musiał wypełnić druki ZUS i sam sobie – w skomplikowany sposób – wyliczyć ten mniejszy ZUS. Jeśli tego do 8 stycznia nie zrobił, w całym 2019 r. musi płacić po staremu. Ot, kolejny „sukces” PiS.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Damian Mila
Damian Mila
2 lat temu

Warto pomagać innym osobą. Tak jak w ZUS-ie ja sam potrzebowałem pieniędzy pomógł mi ZUS, do którego składałem papiery byli bardzo pomocni. Wiele ludzi korzysta z ZUS i są bardzo zadowoleni warto składać papiery do ZUS.