Ponad trzy czwarte Polaków w wieku od 18 do 64 lat deklaruje, że przynajmniej raz w życiu brało kredyt lub pożyczkę. 35 proc. przyznaje, że robi to często.
Najczęściej nasi rodacy zadłużają się na upragniony sprzęt AGD i RTV, remont w domu bądź mieszkania oraz kupno samochodu. Niestety, niemal co czwarty nie ma w zwyczaju sprawdzać za wczasu, czy zaciągnięty dług będzie w stanie spłacić i czy nie przekroczy on możliwości finansowych dłużnika.
Polacy bowiem najczęściej zapożyczają się pod wpływem impulsu – takie wnioski przynosi pierwsza część najnowszego badania „Dlaczego Polacy się zadłużają”, przeprowadzonego przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. Statystyczny Polak ma przeciętnie 1,6 zobowiązania wobec banków, firm pożyczkowych i innych instytucji oraz wobec rodziny bądź znajomych. Zazwyczaj zadłuża się w banku (75 proc.), a co piąty podczas zakupów ratalnych.
Dla naszych długów charakterystyczne jest to, że aż 20 proc. Polaków na pytanie, gdzie są aktualnie zadłużeni, odpowiada, że w sklepie, w którym kupili coś na raty. Na takim stanowisku stoi Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. Ze stanu zadłużenia należy przypuszczać, że niektóre osoby najwyraźniej nie czytały umów, które podpisywały. Co ciekawe klienci ratalni często nie wiedzą, że kredytu na zakup udzielił im nie sklep, lecz bank. Gdy do osób zalegających ze spłatą rat dzwoni w imieniu banku windykator, dłużnicy często argumentują, że padli ofiara pomyłki, gdyż nigdy w tym banku nie byli.
Przeciętny dłużnik szacuje, że aby spłacić wszystkie swoje zobowiązania, musiałby przeznaczyć na spłaty dwuletnie dochody swojego gospodarstwa domowego. Wśród zobowiązań dominują kredyty gotówkowe (blisko 60 proc.). Prawie jedna trzecia Polaków ma zadłużenie na karcie kredytowej, a niemal co czwarta wzięła pożyczkę ratalną na zakup sprzętu AGD i RTV. Kredyt hipoteczny obciąża 22 proc. badanych. 11 proc. wybiera wsparcie rodziny. Niektórzy mogą liczyć także na finansową pomoc zakładu pracy (6 proc.) oraz znajomych (5 proc.). Natomiast 2 proc. ankietowanych przyznaje się do zakupów „na zeszyt” z późniejszą spłatą.
Ludzie często się zadłużają, ponieważ kupują sobie różne niepotrzebne rzeczy. Mój znajomy nabrał kredytów na kupno telewizora 60 cali i teraz ma poważne problemy ze spłatą długów. Wiele osób najpierw bierze, a potem myśli i mają problemy.
Często Polacy chcą mieć swoją firmę restauracje i inne biznesy. Dla tego się zadłużają, pożyczają, a potem mają problem ze spłatą. Ale ja sam znam osoby, którym się udają i są teraz bardzo szczęśliwi i zadowoleni.
Polacy się zadłużają ponieważ brakuje im kasy.Ja sam wiem jak to jest jak się niema kasy.Ostatnio sporo osób zadłuża się ponieważ chcę w swoim domu przeprowadzić remont i potem mają problemy.
Dlatego, że nie mamy tyle kasy co politycy. A też mamy marzenia, sny, które chcielibyśmy spełnić. Kto ich teraz nie ma? A non stop jakieś wyprzedaże to aż człowiekowi ślinka cieknie na samą myśl!
No ostatnio w biedronce szalałam wyprzedaże – 70 procent, dobrze, że miałam kartę kredytową, bo chyba nic bym bez tego nie kupila! Czasem warto wziąć kredyt.
Zawsze marzyłem o tym, aby założyć swoją firmę, postanowiłem jednak na restaurację. I jak inaczej zdobyć kasę? Tylko kredyt! Bo jak inaczej w tym kraju można? Tylko kredyt, albo na lewo!
Polacy bardzo często biorą kredyty i pożyczki. Zastanawiam się, po co, skoro potem mają problemy, żeby szybko spłacić. Znam przypadek, że za niepłacenie jednemu facetowi wszedł komornik.
Polacy się często zadłużają sporo o tym czytam i wiem. Potem mają problem ze spłata ja zawsze spłacałem wszystko i długów brak, a znam osoby, które mają po 100,000 długu nie mieli, z czego spłacać.
Ja jeszcze nigdy nie brałam pożyczki, jeszcze mi nigdy aż tak pilnie nie były potrzebne pieniądze bym musiała się zadłużać.